Anatolij wychował się w biednej rodzinie. Rodzice chłopca zrobili wszystko, aby ich jedyny spadkobierca niczego sobie nie odmówił.
Tylko Bóg wie, jak trudno było Pawłowi Anatoliewiczowi znaleźć pieniądze na edukację syna. Pomimo trudności, jakie spadły na barki starszego małżeństwa, Paweł i Elżbieta wychowali inteligentnego i zorientowanego na cele chłopaka.
Niedługo po ukończeniu studiów Anatolij zmarła jego matka. Młody człowiek wcześnie opuścił rodzinne strony i przeniósł się z prowincji do stolicy.
Tolya szybko znalazł prestiżową pracę i nawet znalazł partnera. Masza okazała się skromną dziewczyną, mimo bogactwa rodziców, o którym na uniwersytecie krążyły legendy. Po otrzymaniu awansu w pracy Tola oświadczył się swojej ukochanej.

„Powiedziała „zgadzam się”. Wyobrażasz to sobie, tato?” Tolya nie potrafił powstrzymać swoich emocji. „Czas, żeby tata wyciągnął garnitur z szafy? Och, czekał na swój moment od dawna, Tolenko” – wykrzyknął Pavel Anatolyevich po drugiej stronie linii. „Tato, rzecz w tym, że… Krótko mówiąc, postanowiliśmy spotkać się w małym gronie, usiąść gdzieś ze znajomymi, a potem każdy pójdzie swoją drogą. Nie martw się, po ślubie przedstawię cię Maszy” – zapewnił Tolya swojego zdenerwowanego ojca.
Po odłożeniu słuchawki Anatolij odetchnął z ulgą. Tolya naprawdę kochał swojego ojca, ale nie chciał znaleźć się w niezręcznej sytuacji z powodu rodzica, który nic nie wiedział o restauracjach Michelin, nigdy nie był za granicą i nie potrafił rozmawiać o kryptowalutach. Nadszedł długo oczekiwany i ekscytujący dzień.

Wyobraźcie sobie zaskoczenie Anatolija, gdy prowadzący toast ogłosił toast od rodziców panny młodej. Siergiej Aszotowicz wyprowadził ojca Toli na korytarz, podtrzymując skromnego i powściągliwego mężczyznę za łokieć. „Z dumą przedstawiam wam mojego nowego krewnego, który poświęcił swoje zdrowie i młodość pracując w kopalni, aby jego syn miał wszystko, czego potrzebował”.

Rodzice są święci, Tolya. „Dbaj o swojego ojca, masz tylko jednego” – podsumował teść Anatolija, ściskając dłoń ojca, który stał pośrodku stołów w staromodnym garniturze z łatami na łokciach. Anatolij wybuchnął płaczem i przytulił swojego starzejącego się rodzica. „Tol, postanowiliśmy zrobić ci niespodziankę, nie bądź zły na staruszka” – uśmiechnął się ojciec Anatolija. Siergiej Aszotowicz poklepał Tolę po ramieniu, dając mu do zrozumienia, że zna się na rzeczy. „Już się z chłopakami dogadałem w sprawie remontu, nasze wnuki latem odwiedzą dziadka na daczy” – krzyknął Siergiej Ashotowicz, odchodząc w stronę sąsiedniego stolika.
PS Podziel się tym postem ze znajomymi!