Jeszcze rok temu ważyła dwa i pół centa!

Jeszcze rok temu po prostu nie można było patrzeć na Kristinę Koshnyakovą bez zdziwienia i współczucia. Trudno poruszający się blok ważący dwieście sześćdziesiąt kilogramów nie wywoływał bynajmniej pozytywnych emocji wśród otaczających ją osób, w tym także jej bliskich.

Ale właścicielka tak masywnego ciała przez długi czas nie chciała zmieniać swojego zwykłego stylu życia i nadal spożywała fast foody zmieszane ze słodyczami w najbardziej niepohamowanych ilościach.

W końcu nadwaga osiągnęła taki poziom, że Christina stała się więźniem w swoim mieszkaniu; nie mogła już wychodzić z domu, tak jak nie mogła po prostu o siebie zadbać.

W końcu jej mąż nie mógł tego znieść i opuścił Christinę. Pamięta, z jakim szczerym współczuciem patrzył na nią nowy wybrany jej były mąż i to było najbardziej obraźliwe.

Być może właśnie to wpłynęło na to, że Christina zdecydowała się schudnąć i wzięła się w garść, przechodząc na rygorystyczną dietę i rozpoczynając ćwiczenia.

Waga zaczęła spadać, a z czasem Christina mogła chodzić na siłownię, gdzie rozpoczęła intensywne treningi, zmierzając do swojego celu – utraty jak największej wagi.

I udało jej się! Teraz Koshnyakova waży sześćdziesiąt kilogramów, nic nie przypomina jej dawnej sylwetki. Pewnie zasłużenie cieszy się uwagą gospodarzy programów telewizyjnych, pokazując, że całkiem możliwe jest „uporządkowanie się”, nawet jeśli ktoś posunął się za daleko.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *