Wasza restauracja ma obowiązek tuczyć moją córkę za darmo! – oświadczyła teściowa, nie zdając sobie jednak z tego sprawy…

„Dima, mama czeka na nas jutro na obiedzie” – powiedziała Waleria mężowi, gdy tylko przekroczył próg mieszkania po pracy.

„Jaka to okazja?” – zapytał, zdejmując buty.

„Nie sprecyzowała” – westchnęła Valeria. „Ale po jej intonacji można wywnioskować, że wiadomość jest ważna”.

„Ciekawe” – uśmiechnął się Dmitry, kierując się do salonu. „Może jeden z twoich bogatych i bezdzietnych krewnych zmarł, zostawiając wielomilionowy spadek? Teraz trzeba będzie go „sprawiedliwie” podzielić”.

„Dima, nic mnie już nie dziwi” – ​​przyznała Valeria. „Mama zawsze była mistrzynią w tworzeniu intryg. Jutro może z łatwością ogłosić, że cała nasza rodzina zamierza skolonizować Marsa albo że w kuchni pojawił się nowy kran, który musimy docenić”.

„Okej, jutro wszystko się wyjaśni” – odpowiedział Dmitrij.

— A propos kolacji — dodała Valeria. — Dziś próbowałam powtórzyć twój przepis na rybę. Ocenisz go? Tylko bez nadmiernej krytyki, okej?

„Twoje gotowanie jest zawsze niesamowite” – Dmitrij pocałował żonę i razem poszli do kuchni.

Mimo dwudziestu lat małżeństwa ich związek zachował ciepło i czułość. Wieloletnie doświadczenie nauczyło Walerię i Dmitrija, by w sporach znajdowali kompromisy i wspólnie rozwiązywali nawet najtrudniejsze problemy.

Ich rodzinę słusznie uważano za wzór siły i niezawodności.

Gotowanie było w ich domu tematem szczególnym. Dmitrij pracował jako szef kuchni w dużej i popularnej restauracji. W pewnym momencie para postanowiła, że ​​Waleria będzie gotować w dni powszednie.

„Masz już tego dość w pracy” – zażartowała.

Natomiast w weekendy i święta Dmitrij rozpieszczał swoją rodzinę wykwintnymi daniami, jeśli oczywiście miał takie pragnienie.

Ich dorosły syn niedawno wyjechał na studia do Moskwy, a teraz rodzice, choć za nim tęsknili, cieszyli się swoim drugim „miesiącem miodowym”.

Choroby dzieciństwa, kryzysy wieku nastoletniego i lata spłacania kredytu hipotecznego były już za nimi. Teraz mogli cieszyć się życiem w pełni.

Valeria niedawno przeszła na pracę zdalną i teraz miała okazję opanować sztukę gotowania wykwintnych dań. Na szczęście w domu był profesjonalista, który mógł udzielić porady.

Zaproszenie od teściowej Dmitrija nie było zaskoczeniem. Kilka lat temu, kiedy dostał stanowisko szefa kuchni, a Natalya Yuryevna dowiedziała się o jego dochodach, jej nastawienie zmieniło się diametralnie.

Tak, przez wiele lat Natalia Jurjewna uważała wybór najstarszej córki za błąd.

  • Absolwent szkoły kulinarnej? – zapytała z przerażeniem, gdy Waleria pierwszy raz opowiedziała o swoim wybrańcu. – Zupełnie jak bohater monologów Chazanowa! Nie mogłeś znaleźć nikogo lepszego? Miejsce mężczyzny jest w kuchni?

„Mamo, kocham Dmitrija i wyjdę za niego za mąż” – stanowczo oświadczyła Waleria. „I tak, nawiasem mówiąc, najlepszymi kucharzami na świecie są mężczyźni”.

Jednak Natalia Jurjewna nie spieszyła się z rozstaniem ze swoimi uprzedzeniami. Nie interesowało ją szczególnie życie najstarszej córki i jej męża.

Co więcej, mieli młodszą córkę, Aneczkę, która była piętnaście lat młodsza od Walerii.

Po wydaniu Lery za mąż jej rodzice skupili się całkowicie na wychowaniu swojego „późnego kwiatu”. Natalia Jurjewna i jej zmarły mąż Jewgienij Wiktorowicz uważali narodziny Aneczki za prawdziwy cud i radość przed starością.

Ze względu na dużą różnicę wieku i inne okoliczności, Valeria nie zbliżyła się szczególnie do swojej młodszej siostry. Widywały się podczas rzadkich wizyt Valerii u jej rodziców i trochę się komunikowały. To było wszystko.

Waleria miała już dość zmartwień związanych z własną rodziną.

Dwa lata temu Natalia Jurjewna powiedziała swojej najstarszej córce, że Aneczka ma narzeczonego.

„Biznesmen” – oświadczyła z dumą. „Nieporównywalny z twoim „kucharzem”. Przynajmniej młodsza będzie żyła w dostatku i nie zapomni o matce”.

Nawiasem mówiąc, Jewgienij Wiktorowicz zmarł kilka lat temu, co znacznie pogorszyło sytuację finansową jego wdowy i najmłodszej córki. Dlatego Natalia Jurjewna pokładała wielkie nadzieje w swoim przyszłym zięciu.

Rzeczywiście, ślub Ani i jej wybranka Mikołaja był skromny: podpisali jedynie akt ślubu i odmówili zorganizowania uroczystości.

„Kolenka zainwestował teraz wszystkie swoje pieniądze w biznes” – wyjaśniła matka Valerii. „Jak tylko sprawy zaczną się układać, zorganizujemy wielką uroczystość”.

Jak już wspomniano, minęły dwa lata. Natalya Yuryevna nie poinformowała o żadnych znaczących osiągnięciach swojego młodszego zięcia. Jednak jej stosunek do Dmitrija wyraźnie się zmienił.

Więc Waleria i jej mąż poszli na kolację do Natalii Jurjewnej. Anna też tam była, choć bez męża.

„Mamy świetne wieści” – ogłosiła Natalya Yuryevna. „Anechka spodziewa się dziecka”.

Waleria i Dmitrij wymienili spojrzenia.

„Bardzo się cieszę” – odpowiedziała powściągliwie Valeria. „Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko”.

„Ale Aneczka ma specjalną prośbę” – dodała Natalia Jurjewna, patrząc na swoją najmłodszą córkę.

„Nikolai jest teraz bardzo zajęty” – zaczęła Anna. „Całą swoją energię i czas poświęca rozwijaniu biznesu. A ja potrzebuję wsparcia. Zwłaszcza teraz, w mojej sytuacji”.

„Oczywiście, możesz liczyć na Lerę i na mnie” – odpowiedział Dmitrij, który wkrótce pożałował swoich słów.

Ta uprzejma odpowiedź stała się dla niego początkiem prawdziwego koszmaru. To prawda, rozwijał się stopniowo.

Najpierw Anna zadzwoniła do zięcia i poprosiła go, aby raz w miesiącu zabierał ją na kontrolę do kliniki prenatalnej.

„Kola nie ma w ogóle czasu” – narzekała.

„Dobrze, jak tylko będę wolny, to na pewno cię zabiorę” – obiecał Dmitrij.

I rzeczywiście ją zabrał. W drodze powrotnej okazało się, że młodsza siostra mojej żony musi raz w tygodniu, najlepiej w weekendy, wyjeżdżać z miasta.

„Miasto jest tak zanieczyszczone” – wyjaśniła Anna. „Potrzebuję więcej świeżego powietrza dla mojego zdrowia”.

Dmitrij omówił tę prośbę z Walerią. Postanowili, że sami nie będą mieli nic przeciwko temu, aby w weekendy chodzić do lasu, który znajdował się niedaleko miasta, i urządzać tam pikniki. Dowiedziawszy się o tym, dołączyła do nich Natalya Yuryevna.

Podczas jednego z takich pikników pojawił się nowy temat – pomoc najstarszego zięcia.

„Anechka ma taki dziwny apetyt” – powiedziała Natalya Yuryevna. „Wiesz, jak to jest z kobietami w ciąży. Ona ciągle chce czegoś wyjątkowego”.

„Tak, pamiętam” – uśmiechnęła się Waleria.

„Dima, zdaje się, że gdy Lera była w ciąży, przygotowywałeś dla niej specjalne potrawy” – zauważyła teściowa.

„Tak, musiałem poeksperymentować” – przyznał Dmitrij.

„Może mogłabyś zrobić coś podobnego dla Aneczki?” – zapytała teściowa.

„Możemy spróbować” – zgodził się Dmitrij.

Po rozmowie z Anną o jej preferencjach smakowych, Dmitrij, wykorzystując swoje umiejętności w kuchni, przygotował specjalną zupę.

Następnie Anna została zaproszona na degustację.

„Dima, to po prostu cud!” – zawołała.

Mężczyzna był zaszczycony.

„Napiszę ci przepis” – powiedział do swojej bratowej. „Będziesz mogła sama go ugotować”.

  • Nie, co ty mówisz, nie mogę tego zrobić! – zaprotestowała Anna. – Dima, musisz gotować! Jesteś profesjonalistą!

„Przykro mi, Anno, ale praca zajmuje dużo czasu” – odpowiedział Dmitrij.

Anna jednak nie była przyzwyczajona do akceptowania odmów.

„Ile cię to kosztowało?” – powiedziała oburzona. „Ugotuj to w wolnym czasie i wyślij kurierem!”

„Anya, mam własną rodzinę” – wyjaśnił Dmitry. „Dla której staram się poświęcać cały swój wolny czas”.

„Ale ja też jestem częścią twojej rodziny” – zaprotestowała Anna. „Noszę w sobie przyszłego siostrzeńca twojej żony!”

  • Przykro mi, Anno, ale ten związek jest dla mnie zbyt skomplikowany, żebym poświęcał na to swój wolny czas.

Anna przyjęła odpowiedź zięcia, chociaż była urażona.

„Jaka bezczelność” – Waleria była zdumiona, gdy Dmitrij opowiedział jej wszystko. „Obawiam się, że będzie tylko gorzej”.

  • Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że twoja siostra będzie taka pewna siebie.

Tego samego wieczoru zadzwoniła teściowa Dmitrija.

„Dima, nie spodziewałam się po tobie takiej bezduszności” – powiedziała niezadowolona Natalya Yuryevna. „Anechka płakała. Naprawdę tak trudno było ci spotkać się z nią w połowie drogi?”

  • Natalya Yuryevna, przepraszam, ale twoja najstarsza córka ma męża – odpowiedział stanowczo Dmitrij. – Zaoferowałem pomoc tylko w takim stopniu, w jakim mogłem, a twoja córka postanowiła zrobić ze mnie swojego osobistego kierowcę i kucharza. Przepraszam, ale nie.

Po tej rozmowie Natalya Yuryevna również żywiła urazę. Jednak nie na długo.

Kilka dni później, gdy Dmitrij był w pracy, podszedł do niego administrator restauracji.

„Dmitriju Pietrowiczu, w pokoju są dwie panie” – powiedział młody mężczyzna. „Kategorycznie odmawiają zapłaty rachunku i twierdzą, że są twoimi krewnymi”.

Dmitrij od razu zrozumiał, o kim mówią i osobiście poszedł wyjaśnić sprawę.

Jak się spodziewał, Natalia Jurjewna i Anna siedziały przy stole.

  • Dima, co za skandal? – Natalya Yuryevna natychmiast zaczęła się oburzać. – Jakim prawem żądają od nas pieniędzy? Jesteś szefem kuchni tej restauracji. Naprawdę w ogóle cię tu nie doceniają? Kobieta w ciąży chciała owoców morza. Czy twój lokal zubożeje od jednej porcji?

„Czy mogę zobaczyć rachunek?” – zapytał Dmitrij administratora i kelnera stojącego obok niego.

Dmitrij nawet gwizdnął, gdy zobaczył te liczby.

„Masz doskonały gust do życia” – zauważył. „Natalya Yuryevna, będziesz musiała zapłacić rachunek”.

  • Dima, to jest nieludzkie! – Natalia Jurjewna nadal była oburzona. – Jestem pewna, że ​​restauracje powinny przyjmować kobiety w ciąży za darmo.

Dmitrij poczuł się wyjątkowo niezręcznie z powodu zachowania swojej teściowej. Z wielkim trudem powstrzymał się.

„Natalya Yuryevna, proszę zapłacić rachunek” – powiedział Dmitry. „W przeciwnym razie będziemy musieli postępować zgodnie z zasadami”.

„Jakie jeszcze zasady?” – zdziwiła się teściowa.

„Jeśli gość odmawia zapłaty, administracja wzywa policję” – dodał administrator, nabierając odwagi. „Sporządzany jest raport. Ze wszystkimi konsekwencjami”.

  • Dima? – teściowa spojrzała na zięcia z przerażeniem. – Czy pozwolisz na to?

„Nie pozostawiasz mi wyboru” – odpowiedział Dmitry. „Gdzie jest twój odnoszący sukcesy zięć biznesmen? Czy to naprawdę dla niego taki problem, żeby zapłacić za restaurację?”

  • Kola zainwestował wszystkie swoje pieniądze w biznes! – wtrąciła się Anna.

Dmitry po prostu rozłożył ręce. Zdając sobie sprawę, że nie będzie mogła jeść za darmo, Natalya Yuryevna niechętnie otworzyła aplikację bankową na swoim telefonie.

„Prawie cała moja emerytura” – mruknęła pod nosem.

Po powrocie do domu Dmitrij opowiedział wszystko żonie.

„Przykro mi, ale nie miałem innego wyboru” – powiedział.

„Zrobiłeś absolutnie właściwą rzecz” – poparła go Waleria. „A tak w ogóle, dziś zadzwoniła mama i zasugerowała, że ​​powinniśmy oddać nasze mieszkanie Kolyi i Anyi.

Usłyszawszy to, Dmitrij nie mógł się powstrzymać i zasłonił twarz ręką. Po tym ani teściowa, ani bratowa nie ośmieliły się go o nic prosić.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *