W 1987 roku, kiedy ich mama Daiva nosiła bliźnięta, USG nie było jeszcze powszechnie dostępne.
Lekarze zakładali, że jeśli matka czuje się dobrze, wszystko idzie dobrze i istnieje niewielkie prawdopodobieństwo wystąpienia nieprawidłowości – takie było myślenie lekarzy w erze braku diagnostyki prenatalnej.
Nawet badanie chiropraktyczne, które mogło dostarczyć wielu informacji, z jakiegoś powodu nie pozwoliło lekarzom zdać sobie sprawy, że Daiva ma dwoje dzieci.