Przechodnie kplli z bezdomnej, ale kiedy wyciągnęła skrzypce, wszyscy zamarli!

W hałaśliwym zaułku wielkiego miasta siedziała na obskurnym kracie, przyciskając do piersi starą walizkę.

Ludzie mijali ją, rzucając krótkie spojrzenia pełne pogardy lub litości.

Niektórzy uśmiechali się, inni odwracali wzrok, a jeszcze inni rzucali złośliwe komentarze.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *