W luksusowej restauracji na najwyższym piętrze jednego z najdroższych wieżowców w mieście, miliarder Wiktor Karimow jak zwykle delektował się kolacją.
Siedział przy stole, rozkoszując się widokiem świateł nocnego miasta i nie zwracał uwagi na ludzi wokół niego.
Obsługiwał go kelner, młody czarnoskóry chłopak o imieniu Michael.