Funkcjonariusze policji James i Robert patrolowali okolicę w ciepły, słoneczny dzień, kiedy ich uwagę zwróciła ciężarna kobieta, która z trudem poruszała się po chodniku.
Wyglądała na zmęczoną i zdenerwowaną i wydawała się mieć trudności. Zamiast zaoferować pomoc, policjanci zaczęli z niej szydzić, nie powstrzymując śmiechu i dokuczając jej z powodu jej stanu.
Kobieta była zakłopotana i zawstydzona — nie mogła zrozumieć, dlaczego dwóch mężczyzn w mundurach, którzy mieli chronić ludzi, zachowuje się w tak obrzydliwy sposób.