Kiedy Elena odziedziczyła dom w odległej wiosce, była pełna entuzjazmu i spodziewała się, że będzie to przyjemna przygoda.
Dom odziedziczony po dalekiej ciotce był stary, ale całkiem nadawał się do zamieszkania. Postanowiła spędzić kilka dni na miejscu, aby uporządkować formalności i zacząć ulepszać dom.
Opuszczając hałaśliwe miasto i zanurzając się w spokojną atmosferę wioski, poczuła spokój i inspirację.
Ale w ciągu kilku dni od przybycia Elena zaczęła zauważać dziwne rzeczy. W nocy w domu słychać było dziwne dźwięki — skrzypienia i szelest, których nie dało się wytłumaczyć ani starymi meblami, ani wiatrem. Miejscowi mieszkańcy, gdy dowiedzieli się o jej przeprowadzce, często patrzyli na nią z niepokojem i doradzali, aby jak najszybciej opuściła dom, unikając jednak wyjaśniania, co ich niepokoi.