Oleg i Marina mieszkali razem od kilku lat, ale ich małżeństwo od dawna rozpadało się w szwach. Ciągłe kłótnie i wzajemne obelgi doprowadziły ich do granic możliwości. Pewnego dnia w kolejnym wybuchu złości Oleg, postanowiwszy w końcu pozbyć się żony, zabrał ją w odległe miejsce w lesie, gdzie w środku bagien prawie nie można było przeżyć. Zostawiając ją tam, powiedział chłodno: „To jest miejsce dla ciebie” i wyszedł, nie oglądając się za siebie, pewny, że nigdy więcej jej nie zobaczy.
Marina, pozostawiona sama na środku bagien, początkowo przeżyła szok, ale potem obudziła się w niej wola życia. Znała te miejsca lepiej, niż Oleg mógł sobie wyobrazić. Dziadek nauczył ją kiedyś, jak przetrwać w takich warunkach, a teraz ta wiedza stała się jej wybawieniem. Ostrożnie wydostała się z bagnistego terenu i udało jej się znaleźć drogę do najbliższej wioski.
Minęło kilka dni i Oleg prawie zapomniał o tym incydencie, ciesząc się nowym, wolnym życiem. Ale pewnego wieczoru zadzwonił dzwonek do drzwi. Po otwarciu zamarł z przerażenia – Marina stała na progu, wychudzona, ale żywa. Jej oczy płonęły wściekłością i determinacją. „Teraz moja kolej” – powiedziała, wchodząc do domu.
Oleg nie mógł uwierzyć własnym oczom. Spodziewał się, że to już koniec, ale teraz zdał sobie sprawę, że jego czyny powrócą i będą go prześladować ze zdwojoną siłą. Marina, która wróciła z bagien, nie była już naiwną kobietą, nad którą mógł zapanować. Przyjechała nie tylko po to, by odzyskać życie, ale także, aby pokazać Olegowi, że hart ducha i determinacja mogą odwrócić los, nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji.