Lindę i chłopców spotkało nieszczęście pewnego niezwykłego wieczoru w 1993 roku. Stało się to 10 lutego.
Linda zaczęła zastanawiać się, jaką niespodziankę przygotować dla męża na nadchodzące święto – Walentynki.
W tym nieoczekiwanym momencie zadzwonił Richard. Powiedział, że źle się czuje i że będzie trochę opóźniony, a godzinę później zadzwonił ponownie i uprzedził, że w ogóle nie wróci do domu.