„Chwasty” to chyba najmniej ulubione słowo wszystkich ogrodników i letnich mieszkańców; ta bezużyteczna trawa jest naprawdę denerwująca i czasami trzeba się przy niej majstrować, zamiast zająć się przydatnymi rzeczami, które należy odłożyć na później. W końcu, jeśli zaniedbamy nasze grządki, chwast wykiełkuje w ciągu kilku dni i po prostu zdusi ogórki, pomidory i inne uprawy, splecie je, zabierze składniki odżywcze i znacznie zmniejszy plony! Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do wiary, że trawa, która rośnie i szybko się rozmnaża, jest chwastem, ale nie zawsze tak jest i dzisiaj chcę opowiedzieć Wam o portulace. Pewnie wiesz, że wygląda to tak:
99% właścicieli gruntów zna tę trawę z pierwszej ręki! Bo ona dostaje najwięcej! Portulaka wcale nie jest wybredna w stosunku do gleby, sama sieje, szybko rozprzestrzenia się po całym ogrodzie, a poza tym – portulaka jest sukulentem! Są to rośliny, które są wyposażone w tkanki magazynujące wodę, mają gęste łodygi i liście, w których magazynowane są rezerwy odżywcze, dzięki czemu portulaka może spokojnie rosnąć miesiącami w gorącym klimacie, nie przeszkadza jej susza. W rzeczywistości portulaka jest jadalną rośliną zieloną, taką jak koper, szczaw, pietruszka, kolendra itp., Tylko niewiele osób o tym wie. Wypróbuj, a będziesz mile zaskoczony! Spożywać przed okresem kwitnienia. Smak jest lekko kwaśny, a na Kaukazie specjalnie dodaje się go do różnych potraw zamiast kaparów.
Podobnie jak wszystkie warzywa, portulaka dobrze komponuje się z mięsem i rybami, jest marynowana i zwijana w słoiki wraz z pomidorami i ogórkami, jest używana na świeżo do wszelkich sałatek, a także przygotowuje się z niej sosy i przyprawy!
W Azji Środkowej uprawia się ją specjalnie w dużych ilościach; w menu każdej restauracji znajdą się dania zawierające to zioło, gdyż portulaka jest tam uważana za przysmak.
A tak wygląda po ugotowaniu:
Marynowane
Szybki przepis:
Na 100 gramów ziela potrzebny jest liść laurowy, pieprz, sól i łyżeczka octu, czosnek do smaku. Wodę soli się i doprowadza do wrzenia, portulakę gotuje się przez 2-3 minuty, wodę odsącza się, a do zieleni dodaje się czosnek, ziarna pieprzu i ocet.
Możesz podać na stół! Za uszy nie da się tego zdjąć!
Można go łatwo posiekać na świeżo do dowolnej sałatki:
W Internecie jest mnóstwo przepisów, zajrzyj, nie pożałujesz! To naprawdę pyszne!